Kiedy będziemy załatwiać bilety nie wiem, skontaktuje się z Edytą, ale to nie jest żaden problem. Kobita powiedziała, że rezerwować można w każdej chwili, a zapłacić trzeba do chyba dwóch dni przed wyjazdem, więc spoko-loko-luz-i-spontan, hej!
Nie wiem czy jestem w stanie Edycie wytłumaczyć fenomen immunów, przy okazji może się porwę z motyką na to słońce ;)
Jak u nas leje! Jest obrzydliwie, mokro i szaro, blee... A propos "blee": 16. czerwca mam egzamin z interny (tak, znowu, tym razem praktyczny) a 17. czerwca zaliczenie z alergologii, więc niestety mam czas dopiero tego 17. Niestety 15. nie dam rady się spotkać, bo pewnie będę ze stresową sraczką siedzieć non-toper na kiblu... :/
Ale spoko! Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli i już skończę do końca czerwca te studia, całkowicie się Wam poświęcę! :D
I jak się wtedy %%%%%%my...
Tym optymistycznym akcentem udaję się poza komputer. Trzymam kciuki za egzamin i przeciwciała. Będzie dobrze, Kujonie, zobaczysz!
KTC :*:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz